[Veressa]

Usłyszałam jak, sądząc po dgłosach duże skrzydła biją powietrze. Zmarszczyłam brwi i zpojrzałam na orła siedzącego nad moją głową.

[Nilima]

Pióro z mojego skrzydła wypadło i spadło prosto do rąk dziewczyny.

[Aria]

_________________________
Jak skończyć grać w te podchody to ktoś wpadnie do mnie na klify??

[Nilima]

__________________
Okey :3
Ale dopiero, jak się skończą xD

[Aria]

________________________
Okay

[Veressa]

Zlapałam pióro w dwa palce. Coś mi w tym orle nie pasowało. Intuicja podpowiadała, że to nie jest zwykły ptak. Po zastanowieniu użyłam mocy, i wiatr poderwał ptaka do góry.

[Nilima]

Próbowałam walczyć z okrutnym wiatrem, jednak nie mogłam. Zmieniłam się w siebie.

[Veressa]

Podniosłam się, kiedy wielki kot spadł na ziemię tuż przede mną.
-To mi się niezły połów trafił... Zmiennokształtna -mruknęłam.

[Nilima]

-Nilima, a nie zmiennokształtna.-mruknęłam do dziewczyny.

[Chiori]

Jakby co to ona wraca w poniedzialek.

[Nilima]

_____________________
Okey

[Nilima]

_____________________
Kiedy będzie Veressa?

[Kimi]

Weszłam z torbą. Usiadłam na głazie.

[Natsu]

Wszedłem tak,żeby Kimi mnie nie zauważyła...obserwowałem ją zza krzaków.

[Kimi]

Zostawiłam torbę. Z nudów ponownie zmieniłam się w wiatr. Ciężko było mnie dostrzec. Zaczęłam sobie latać..

[Natsu]

Kimi nagle zmieniła się w wiatr,ale jako Smoczy Zabójca mam wyostrzone zmysły,dzięki czemu wciąż ją widziałem...ale i tak było ciężko.

[Kimi]

Nagle stanęłam za Natsu. Zmieniłam się w siebie i "zapłonęłam wodą".
- Buu.. - zaśmiałam się

[Natsu]

-A!-krzyknąłem i dygnąłem.Zaśmiałem się,odwróciłem się i mocno przytuliłem Kimi do siebie.

[Kimi]

Zaśmiałam się i też go przytuliłam.

[Natsu]

-Spodziewałem się,że podejdziesz mnie od tyłu...-zaśmiałem się,bo wcale tak nie było.