Companions
Domy => Dom Chiori => Wątek zaczęty przez: Chiori w Sierpień 02, 2013, 13:16:26
-
Duża sypialnia, którą ogarnia mrok. Prawie nikt nie ma tu wstępu.
(http://2.bp.blogspot.com/-kxhl13tKzpA/UWEI7Jvt6ZI/AAAAAAAAI-A/4uCQ0nbqemg/s640/2011-03-16_00012.jpg)
-
Weszłam i przebrałam się w piżamę.
-
POłożyłam się i zasnęłam.
-
Wszedłem tu tak nie wiem czemu, może temu, że kanapa w salonie mi się znudziła? No może. Wczołgałem się pod kołdrę Chiori i się wtuliłem po czym zasnąłem. Tu było o wiele wygodniejsze łóżko niż kanapa w salonie.
-
Obudziła się. Zobaczyła Rorana.
-Ehh... taki malutki nie jesteś. -uśmiechnęła się i podrapała go po głowie.
-
Zacząłem się budzić słysząc Chiori.
-Łóżko też nie nie małe to się mieszczę - powiedziałem jeszcze tak pół przytomnie.
-
-Ale wgramolić się wgramoliłeś...
-
-Nom, dobra ja idę - mruknął i wyskoczył spod kołdry. ozciągnął się i wyszedł.
-
Wstala i wyszla.
Sorki za bledy v.v
-
Wbiegłem i od razu wskoczyłem do łóżka. Ahh ludzkie łóżko było tak wygodne, lepsze niż jakaś tam gałąź, czy legowisko na twardej ziemi.
-
Weszłam i popatrzyłam na tagrysa.
-Musisz się tak rozpychać?
-
-A czo, nie mogę? - zapytałem i podniosłem łeb z miękkiej puchowej poduszki.
-
-Jak będziesz się tak rozpychać to nie będzie dla mnie miejsca, a jakbyś nie zauważył małym koteckiem nie jesteś.