[Kimi]

KA-BOOM zaatakuje nas niedźwiedź

[Dhiren]

KA-BOOM może być.

[Kimi]

Usłyszałam jakiś szelest w krzakach. Szybko sięgnęłam po notes i narysowałam łuk oraz kilka strzał. Ożywiłam je.

[Dhiren]

Otworzyłem jedno oko wpatrując się w krzaki. Wstałem machając ogonem i wychodząc przed Kimi.

[Kimi]

Z krzaków wyszedł duży niedźwiedź. Podniosłam się i chwyciłam łuk ze strzałami. Wzięłam strzałę i wycelowałam w misia.

[Dhiren]

-Nie strzelaj- burknąłem- Jeśli go zranisz i nie zwiejesz możesz pożegnać się z życiem. Nawet ja go nie zatrzymam.
Zacząłem podchodzić bliżej zastanawiając się jak zaatakować.

[Kimi]

Spuściłam łuk.
- Uważaj na siebie. - powiedziałam

[Dhiren]

Polizałem się po nosie.
-Nie tak łatwo mnie zabić- mruknąłem- Najlepiej żebyś ostrożnie zaczęła się cofać.
Zacząłem zachodzić misia z lewej strony.

[Kimi]

Wzięłam torbę. Powoli szłam do tyłu. Zobaczyłam jakieś drzewo. Powoli podeszłam do niego i wspięłam się tam.

[Dhiren]

Rzuciłem się na misia. Wbiłem kły w jego bark i odskoczyłem błyskawicznie gdy ogromna łapa mignęła mi przed oczami.

[Kimi]

Przyglądałam się walce.

[Dhiren]

Skuliłem się wystrzelając po raz drugi tym razem atakując grzbiet. Wbiłem pazury gryząc wściekle. Niedźwiedź nie pozostawał dłużny. Zachwiał się i ryknął. Machnął łapą wyrzucając mnie w powietrze. Poturlałem się po trawie.

[Kimi]

Popatrzyłam się na niedźwiedzia. Nie wahając się sprawiłam, żeby ostrza strzał płonęły. Stanęłam na gałęzi i zaczęłam strzelać w niego ognistymi strzałami.

[Dhiren]

Podniosłem się ciężko. Spojrzałem na Kimi i na przeciwnika. Oceniając lot strzał wyskoczyłem gdy miś sfrystrowany stanął na tylnych łapach podcinając mu je. Runął na ziemię. Doskoczyłem do gardła przecinając je ostrymi kłami przy czym zarobiłem w pysk i brzuch. Usiadłem zdyszany.

[Kimi]

Zsunęłam się z drzewa.
- Żyje?

[Dhiren]

-Już nie- mruknąłem cicho. Zamrugałem gdy krew zaczęła zalewać mi oczy.

[Kimi]

- Wszystko dobrze? - podeszłam do Dhirena

[Dhiren]

-Tak- mruknąłem- Nie zranił mnie mocno.

[Kimi]

- Przecież widzę, że jesteś poraniony.

[Dhiren]

To tylko zadrapanie- uśmiechnąłem się lekko.