[Dhiren]

YaY

[Kimi]

Weszłam po cichu. Rozejrzałam się i wskoczyłam na drzewo. Usiadłam na nim, spuszczając nogi. Nadal w oczach miałam scenę zabicia. Westchnęłam i złapałam się mocniej gałęzi.

[Aria]

-Oprócz tego, że zderzyłam się z drzewem to chyba nic-powiedziałam wstając. Otrzepałam się z trawy.

[Kimi]

Nadal trzymałam się gałęzi. Ciągle ta sama scena. Siadłam okrakiem na gałęzi (jak na koniu) i trzymałam się rękami.

[Dhiren]

Kishan prychnał. Mruknąłem głucho.

[Kimi]

Powoli "zsunęłam się" z drzewa. Podniosłam się i zaczęłam spacerować.

[Dhiren]

Spojrzałem na Kim z uśmiechem.

[Kimi]

Usiadłam pod jakimś drzewem. Spojrzałam na bliznę na ramieniu. Pokręciłam łbem. Zaczęłam coś rysować palcem po ziemi.

[Dhiren]

Podszedłem do Kim.

[Kimi]

Westchnęłam i spojrzałam na Rena.
Jesteś człekiem czy tygrysem? Bo nie ogarniam :>

[Dhiren]

Zamruczałem.
Tygrysek 

[Kimi]

Pogłaskałam go lekko po głowie.

[Aria]

Burknęłam coś i siadłam pod drzewem.

[Dhiren]

Przymknąłem oczy.

[Kimi]

Westchnęłam. Skuliłam nogi pod brodę. Przygarbiona lekko wpatrywałam się w dal.

[Dhiren]

Ziewnąłem siadając.

[Aria]

Po cichu wstałam i wyszłam

[Dhiren]

Spojrzałem za Arią.

[Kimi]

Jedna łza spłynęła mi na polik, potem na ziemię. Bez słowa wpatrywałam się w dal.

[Dhiren]

-Co się stało?-spytałem cicho.